potrzebuje prąd ładowania o napięciu od 13,8 - do 14,4V. I gra muzyka!
Prąd a napięcie są to dwa różne pojęcia. Napięcie w voltach [V] i prąd w Amperach [A]
Zamieszczone przez bobolino
Jeżeli do akumulatora dostarczane jest natężenie prądu "dodatnie" (tzn. aku dostaje więcej, niż w danej chwili oddaje), to możesz sobie wstawić akumulator 170Ah i będzie cacy
Akumulator o mniejszej pojemności potrzebuje mniejszy prąd ładowania, a większy większego. Dużo też zależy od wydajności prądowej alternatora.
Nie mylcie pojęć napięcia z prądem.
Ja mam fabryczny akumulator od 7 lat i nigdy nie maiłem problemów z rozruchem zimą nawet przy -32stC (nigdy nie widział prostownika).
Kolego, my tu nie dyskutujemy o autach, które są uzytkowane dzień w dzień i nie maja problemów z rozruchem.
Przeczytaj wątek od początku, bo wyskoczyłeś jak Filip z konop... z akumulatorem
Temat jest mi znany do początku. Nie jest dla mnie problemem przeczytać 2 strony, co nie zmienia faktu, że brniecie w swoich wywodach w ślepy zaułek.
Jak jest problem zimą z rozruchem, bo auto użytkowane jest rzadziej należy rozwiązania szukać gdzie indziej, a nie w powiększeniu akumulatora do wielkości przekraczającej zalecenia producenta.
Być może problem leży w tym, że pobór prądu w spoczynku jest zbyt duży.
A może należałoby odłączać zasilanie na czas dłuższego postoju.
Co z kontrolą prądu ładowania???
Te i być może inne czynniki mają wpływ na eksploatację akumulatora w zimie.
Ja szukam problemów- "choroby", by je we właściwy sposób wyeliminować.
Co niektórzy zwalczają tylko objawy. Skoro się rozładowuje to wsadzić większy pod nogi pasażera i będzie ok.
Edit:
Nie zmienia to również faktu, że każdy akumulator, tak duży, jak i mały w czasie spoczynku, nie podłączony do niczego sam się rozładowuje.
Mały naładujesz szybciej, większy będziesz musiał ładować większym prądem [A], a to już nie będzie taka bajka...
"Prosta jest dla szybkich samochodów, zakręty są dla szybkich kierowców..."- Colin McRae
Jak ktos ma "duzy" akumulator i mu zalega to ja sie wymienie i dam mu ten "maly" :lol: Niech bedzie mial lepiej i sie naladuje a ja wezme ten zly i niedobry duzy
A jak ktoś zaproponuje Ci zamianę na 170Ah od ciężarówki, to gdzie go wstawisz?
Juz 72Ah jest wyzwaniem z powodu piecyka webasto...
Zaraz pewnie ktos wyskoczy z pojeciem rezystancji wewnetrznej
VW Vento 1.9TDI 1Z ++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj! Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0 :lol
bardzo ważne jest natężenie prądu które płynie do alternatora do akumulatora bo akumulator za duży będzie przy jeździe na krótkich odcinkach wiecznie niedoładowany przez co po 2-3 latach eksploatacji ( a czasem i szybciej) może ulec zasiarczeniu i szlak go trafi,
Tak samo, jak i akumulator o małej pojemności. Skoro ten duży na krótkich odcinkach będzie wiecznie niedoładowywany, to ten mniejszy TEŻ będzie "wiecznie" niedoładowywany na tych samych odcinkach. Logika się kłania.
Oj z tą logiką to chyba kolega sam przekombinował
proponuję porównanie:
aku 72Ah (taki standard w TDI) vs aku– 170 Ah
przyjmijmy, że po nocy z temp -10 st C każdy z nich straci jakieś 25% pierwotnej pojemności plus około 5Ah na odpalenie silnika,
czyli z aku 72Ah wybędzie około 23Ah, a z aku 170Ah wybędzie około 47,5Ah
w przypadku jednego i drugiego akumulatora powstała stratę w zgromadzonym ładunku należy uzupełnić by bateria była gotowa do kolejnego rozruchu i nie zasiarczała się pracując z elektrolitem o nieodpowiedniej (za niskiej) gęstości
przyjmując przykładowo prąd ładowania alternatora (po odjęciu obciążenia od włączonych odbiorników)
na około 30A to:
czas doładowania do pełna aku 72Ah wyniesie około 46min.
czas doładowania do pełna aku 170Ah wyniesie około 95min.
porównując teraz te dwa czasy widać, że łatwiej jest uzupełnić ubytek ładunku w tej mniejszej baterii, więc łatwiej/szybciej możemy ją doprowadzić do parametrów dających nam nadzieję, że akumulator wytrzyma bezproblemowo około 5-7 sezonów – nie twierdzę, że jak byśmy jeździli długo to alternator (prądem 30A) nie naładuje tego większego akumulatora, chcę tylko pokazać, że jest na to znacznie mniejsza szansa (biorąc pod uwagę przeciętne odcinki jakie się jeździ)
Zgadzam się z kolegami, że auto z wiekszym akumulatorem można zostawić na dłużej na mrozie tak, by dało go radę potem odpalić, ale nawet duży aku bez doładowywania (czy to prostownikiem czy to poprzez pracę alternatora) zdechnie i nie zakręci silnikiem – to tylko kwestia czasu.
Ja jestem za montowaniem większych pojemności akumulatorów, ale z głową, a nie na pałę (największy jaki wejdzie, a jak nie wejdzie do damy go do bagażnika - co tam prawa fizyki i ekonomi).
a jak ktos uwielbia duże baterie to od wózków widłowych są takie nawet ponad 1000Ah - fura na pewno odpali, ba można będzie nawet na samym rozruszniku pojeździć :diabelski_usmiech
kazik
Ubiegłeś mnie ;-)
Duży wytrzyma dłużej na mrozie, ale kilka dni postoju przy -10 st. spowoduje, że na doładowanie takiego aku musiałbyś jechać z południa na północ polski ;-)
Najlepszy wybór to taki, który jak już pisałem dysponuje największym prądem rozruchowym i mieści się w standardowej zabudowie. Jeżeli on nie wytrzymuje dalszych rozwiązań należy szukać gdzie indziej- nie w powiększeniu akumulatora!!!
"Prosta jest dla szybkich samochodów, zakręty są dla szybkich kierowców..."- Colin McRae
W tym temacie też będzie temat "rzeka" :diabelski_usmiech I tu jest wielkie ryzyko :!: :?: Bo jak kobitka powie, że i taki i taki... :!: :!: :!: :?: :?: :?:
Kurcze jak to szybko różne tematy mogą dotyczyć najpopularniejszego tematu czyli :diabelski_usmiech dotyczącego "chusteczki" :diabelski_usmiech
O I 1,9 TDI AHF < SLX > <1Z1Z (9910)> miłe wspomnienia
O II FL < Ambition > <2G2G> powoli do przodu
=================================================
W tym temacie też będzie temat "rzeka" :diabelski_usmiech I tu jest wielkie ryzyko :!: :?: Bo jak kobitka powie, że i taki i taki..
W tym temacie nie będzie już dyskusji bo już dawno amerykańscy naukowcy stwierdzili (a rosyjscy potwierdzili ) że małe jest piękne ale duże praktyczniejsze :diabelski_usmiech
proponuję porównanie:
aku 72Ah (taki standard w TDI) vs aku– 170 Ah
przyjmijmy, że po nocy z temp -10 st C każdy z nich straci jakieś 25% pierwotnej pojemności plus około 5Ah na odpalenie silnika,
W jaki sposób wydedukowałeś, że KAŻDY akumulator w identycznych warunkach traci 25% "pierwotnej" pojemności? Strata mocy nie jest liniowa w przypadku akumulatorów o różnej pojemności, ale niech ci będzie, OK. Czyli tracimy 25% MOCY ROZRUCHOWEJ, nie pojemności, bo pojemność jest ta sama, TAK? I tutaj mógłbym zakończyć dyskusję, ale dalej:
Zamieszczone przez kazik79
w przypadku jednego i drugiego akumulatora powstała stratę w zgromadzonym ładunku należy uzupełnić by bateria była gotowa do kolejnego rozruchu i nie zasiarczała się pracując z elektrolitem o nieodpowiedniej (za niskiej) gęstości
Zgadza się, co do joty :!:
Lecimy dalej:
Zamieszczone przez kazik79
przyjmując przykładowo prąd ładowania alternatora (po odjęciu obciążenia od włączonych odbiorników)
na około 30A to:
czas doładowania do pełna aku 72Ah wyniesie około 46min.
czas doładowania do pełna aku 170Ah wyniesie około 95min.
Tutaj też się wszystko zgadza :wink: Ale dalej:
Zamieszczone przez kazik79
porównując teraz te dwa czasy widać, że łatwiej jest uzupełnić ubytek ładunku w tej mniejszej baterii, więc łatwiej/szybciej możemy ją doprowadzić do parametrów dających nam nadzieję, że akumulator wytrzyma bezproblemowo około 5-7 sezonów – nie twierdzę, że jak byśmy jeździli długo to alternator (prądem 30A) nie naładuje tego większego akumulatora, chcę tylko pokazać, że jest na to znacznie mniejsza szansa (biorąc pod uwagę przeciętne odcinki jakie się jeździ)
A tutaj błąd logiczny! Bo jeżeli:
1)Jeśli alternator nie mają wystarczającej ilości prądu, żeby doładować aku 72 i 170, to ten pierwszy wykrzaczy się jako pierwszy. I się zasiarczy, jeżeli będziemy go heblować przy niskim poziomie gęstości elektrolitu.
2) Jeżeli mają prąd ładowania "dodatni", to żaden z nich nie padnie.
3) Jeżeli z jednego i z drugiego wyciagniemy taką samą ilość prądu, nie dając nic w zamian, to ten pierwszy jest kaput. (spływ masy czynnej)
4) Jeżeli ktoś wie, że ma większy akumulator i wie, że jeździ na krótkich odcinkach, to sobie raz na jakis czas go doładuje.
5) Jeżeli ktoś jeździ na krótkich odcinkach ze standardowym aku, to może przy większych mrozach z parkingu nie odjechać.
O stopniu zużycia rozrusznika i kompresji silnika pisałem wcześniej.
Twój wybór.
Komentarz